Hej, tu Iris, Baba rodem z Aglomeracji, powoli dobiegająca
magicznej trzydziestki (około roku, dlatego „powoli”). Na co dzień jedyna córka
dwójki naprawdę świetnych ludzi, roboczo A i S, jedyna żona prawie idealnego
Toma i nie jedyna kuzynka, przyjaciółka itp. Zawodowo nienajgorzej, ale bez
szaleństw. Na wielkie pasje nie mam czasu, jak większość szarych ludzi, ale mam
takie swoje małe rzeczy, dzięki którym zasypiam bez leków.
Po co mi blog?
To moja druga próba pisania i mam szczerą nadzieję, że
lepiej mi pójdzie. O ile nie zmienię zdania jak to baba.J
Blog będzie poświęcony w głównej mierze pragnieniom, planom
i życiu najbliższej mi grupy rówieśników. No to do boju!
Buziaki, Iris
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz